Alarmy są po to by ostrzegać przed niebezpieczeństwem – pożarem, włamaniem czy usterką. Choć idea ich instalowania jest zupełnie słuszna, to jednak nie zawsze sprawdza się w praktyce.
Prysznic w trakcie pracy?
Filmowa scena, gdy w biurze pracownicy nagle zostają spryskani wodą z sufitu, ponieważ ktoś zapomniał się i zapalił papierosa nie jest wcale fikcją. Systemy alarmowe działają skutecznie i konsekwetnie – gdy wyczuwają ogień w pomieszczeniu uruchamiają się. Podobnie nie da się oszukać alarmów, kiedy pracownik źle wpisze kod alarmowy, wychodsząć z pracy i…alarm się włącza, a ochrona przyjeżdża. Na widok bezbronnego pracownika załamuje ręce.
Łódź ma naprawdę dobre alarmy
Alarmy są skuteczne, o czym przekonała się Łódź. Przypadek w mieście potwierdził toerię, że alarmy nie są na tyle inteligentne by wykryć, że źle wpisany kod przed pracownika, to jego błąd nie zać włamanie na teren biura. Mają za zadanie chronić ludzi, sprzęt i wszystkie cenne rzeczy, dlatego głośno sygnalizują, że coś jest nie tak. A biedny pracownik rumieni się ze wstydu, ponieważ przez jego niedopatrzenie i nieuwagę powstaje całe zamieszanie – firma ochroniarska przyjeżdża na marne, a szef musi się solidnie tłumaczyć.
Alarm czy dobry sąsiad?
Czy warto zastosować alarmy również w domu? Na to pytanie nie ma jednej, słusznej odpowiedzi. Wydaje się bowiem, że instytucja sąsiada wciąż jest pomocna i w razie podejrzeń, że ktoś obcy chce dostać się do naszego mieszkania, zawiadomi nas lub policję.