ódź to miasto brzydoty. Okres świetności minął – dziś to miejsce, gdzie przechadza się filmowy Edi z wózkiem w poszukiwaniu złomu. Jeżeli się coś znajdzie, można liczyć na parę złotych, a te wymienić na szklankę taniego wina w barze, gdzie pani Halinka nie traktuje ludzi z góry – każdy jest bowiem biedny.
Fotograf widzi Łódź przez obiektyw
Czy istnieje osoba, która może docenić to miasto, które podupada i nie ma perspektyw? Tak, jest to fotograf – dla niego bowiem Łódź to miasto kontrastów. Przeszłość, która jest silnie obecna w architekturze (ale i mentalności mieszkańców) miesza się z próbami wprowadzenia nowoczesności. Okazuje się, że tylko kompromisty w postaci Manufaktury są skuteczne. Na terenie byłego kompleksu fabryk, powstało centrum handlowe, które nawiązuje do historii miejsca. Stare cegły zostały odnowione, ale nie usunięte – tam, gdzie dawniej ludzie ciężko pracowali, by zarobić na chleb, dziś się wydaje pieniądze, dużo pieniędzy. Tam się też robi zdjęcie, ponieważ rynek otoczony ceglanymi budynkami jest fotogeniczny. Tym, co fotograf również uwieczni jest jednak stara i brzydka strona miasta.
Ładne zdjęcia brzydkich miejsc
Łódź to miasto, które było uprzemysłowione. Kominy fabryk wciąż pozostają znakiem przeszłości – dawniej buchał z nich dym, a z fabryk dało się słyszeć hałas maszyn. Dziś takie miejsca są opuszczone i zniszczone. Władze nie mają pomysłu co zrobić z takimi pozostałościami, dlatego stoją i niszczeją. To jednak miejsca, które fotograf pokocha. Poetyka miasta jest tajemnicza – ukazywanie brzydoty ma swój urok.