Absolwenci kierunków pedagogicznych i innych, związanych ze specjalizacją nauczycielską nie mają na rynku praktycznie żadnych szans zdobycia doświadczenia i pracy. System edukacji w Polsce popiera obecność w branży głównie nauczycieli o długim stażu pracy, co w związku z przedłużeniem wieku emerytalnego blokuje wiele miejsc pracy przeznaczonych dla ludzi młodych (zwolnienie nauczyciela w Polsce jest praktycznie niemożliwe, chyba że zostanie przyłapany na działaniach skandalicznych, jak promowanie używek wśród uczniów). Co jednak maja zrobić młodzi pedagodzy, jeżeli nie chcą pracować w sklepie czy na stacji benzynowej?
fot. http://www.reloprc.com
Rozwój nowych dziedzin
Popularność wśród kadry pedagogicznej zdobywają teraz miejsca pracy związane z sektorem szkoleń czyli, inaczej mówiąc, szeroko pojętej edukacji pozaszkolnej. Praca w tej dziedzinie wyznaczana jest przez konieczność rozszerzenia oferty edukacyjnej na kolejne dziedziny wiedzy, najczęściej o charakterze dużo bardziej praktycznym. Liczne szkoły policealne proponują ekwiwalent studiów wyższych w postaci szkoleń zawodowych – gdzie najpopularniejsza jest wciąż np. kosmetyka czy architektura wnętrz. Drugą dziedziną, w której szkolenia bardzo umacniają swoją pozycję jest rozwój osobowy pracowników poszczególnych przedsiębiorstw. Szkolenia zawodowe zaś organizowane w dużych miastach, Łodzi, Warszawie, Gdańsku czy Krakowie przez instytucje samorządowe, umożliwiają aktywizację innych bezrobotnych i rozwój rynku pracy. Jest to istna perpetuum mobile.