Mówi się, że w zdrowym ciele – zdrowy duch. Czy wobec tego w ładnym ciele ładny duch? Niestety w tym wypadku powiedzenie nie musi się sprawdzać. Coraz więcej osób decyduje się na zabiegi medycyny estetycznej. Czy słusznie? Czy poprawa urody zmienia ich życie?
Zmarszczki to utrapienie?
Każdy ma prawo do zmiany swojego wyglądu. Niektóre zabiegi są wskazane, inne zrozumiałe – usuwanie przebarwień może pomóc danej osobie pozbyć się kompleksów związanych z urodą. Nie jest to jednak zabieg inwazyjny, który jak inne zagraża zdrowiu. Wiele celebrytów woli ryzykować zdrowie, a nawet życie by wyglądać młodziej. Usuwają pieprzyki, zmarszczki, tłuszcz, kilogramy, cellulit…a chwilami chyba odsysają również i mózg. Dlaczego tak wiele gwiazd wstydzi się swojego ciała, które z czasem nie jest już tak jędrne jak z młodości?
Tylko młodzi mają głos?
Takie zachowania powodują, że wiele ludzi ma wstręt do osób starszych. Media nie pomagają w utrwalaniu wizerunku starszej osoby, która może być pojmowana jako piękna. Pokazywani są zazwyczaj młodzi, którzy szczycą się ciałem idealnym. Zabiegi takie jak usuwanie przebarwień nie są jedynymi, jakim się poddają, by wyglądać lepiej. Wielu z nich jednak niekoniecznie wygląda korzystniej. Ofiary medycyny estetycznej tracą naturalność – ich twarz zaś zaczyna przypominać maskę. Nie mogą wyrazić emocji, ponieważ nieustanie wstrzykują sobie botoks lub wypełniają zmarszczki. Czy naprawdę muszą? Najwidoczniej wierzą, że piękno zewnętrzne wpłynie na ich wnętrze. Tak jednak rzadko się zdarza.